-

ahenobarbus : Po przeczytaniu notki reklamacji nie uwzględnia się

Artykuły użytkownika

W weneckiej mennicy

Wrzucam kolejny fragment znakomitej książki Lane’a i Muellera dotyczącej Wenecji i jej finansów. Tym razem przyjrzymy się tajnikom pracy mennicy weneckiej. Zaletą tej książki jest to, że co rusz podawane są jakieś rewelacje w pozornie monotonnym dyskursie dotyczącym bankowości czy emisji monet. A jednak ta pozorna monotonia mówi nam, że ówczesna rzeczywistość czy mechanizmy rządzące finansami, działalnością spółek czy produkcji były całkiem nowoczesne, choć skala tych zjawisk była odpowiednio mniejsza. Niezwykle ciekawa w kontekście produkcji monet w Wenecji jest dbałość o wysoką jakość produktów – jednym z celów było osiągniecie stanu w którym monety liczy się a nie waży. W praktyce było to trudne do osiągnięcia ze względu na praktyki obniżające wartość i jakość pieniądza na rynku jak ...

ahenobarbus
3 listopada 2021 16:33

7     990    5

O wzroście znaczenia bankierów

Jakoś nie mogę się zebrać z napisaniem notki podsumowującej poprzednie wpisy, dlatego wrzucam tłumaczenie fragmentu jednego z rozdziałów Lane'a i Muellera dotyczącego Wenecji i wczesnej bankowości angielskiej. Jest tam kilka ciekawych "smaczków", zwłaszcza dotyczących zasobności społeczeństwa angielskiego w XV i XVI w .

Tytułem uzupełnienia -  Anglia i Wenecja były przeciwstawiane jako przykłady skrajnie różnych polityk dotyczących kruszców i polityki monetarnej. Anglia to kraj który słynął z gromadzenia tychże oraz z surowej polityki dotyczącej zwłaszcza odpływu kruszcu. Wenecja lokowała się na przeciwnym biegunie – jej siła wynikała z obiegu kruszcu/monet a nie gromadzenia. Wszystkie inne ówczesne państwa ze swoimi politykami pieniężnymi lokowały się gdzieś pomiędzy tymi skrajnościam ...

ahenobarbus
27 października 2021 12:13

14     1318    11

Misjonarze katoliccy w Złotej Ordzie

W ramach  tzw. tematu z innej beczki wrzucam tłumaczenie rodziału książki Romana Hautali "Crusaders, Missionaries and Eurasian Nomads in the 13th–14th Centuries: a Century of Interactions", która jednak dodaje pewien nowy kontekst do prowadzonych rozważań, co może się okazać decydujące dla zrozumienia finansowych kryzysów europejskich spółek "filarów chrześcijaństwa" na początku XIV wieku - dla czytających między wierszami. Albowiem nic nie dzieje się w próżni.

Przetłumaczyłem rozdział o nazwie Misjonarze katoliccy w Złotej Ordzie oraz ciekawsze fragmenty jednego  rodziału, niestety zbyt obszernego żeby go tu umieszczać w całości. 

Misjonarze katoliccy w Złotej Ordzie

Jak zauważył przy pewnej okazji James Muldoon, podstawowym celem misjonarzy katolickich w średniowieczu było przestrzeg ...

ahenobarbus
27 sierpnia 2021 15:39

13     1250    13

Alchemia finansowa - część II

Znałem w swoim czasie wielu bankierów. Niektórzy z nich byli leniwi; większość jednak była bardzo pracowitymi, inteligentnymi ludźmi, niestrudzenie dążącymi do poszerzania pola działania. Oni musieli tak działać, bo inaczej ich banki nie wypłacałyby dywidendy na koniec roku. Malkontenci zapominają jednak o czymś zupełnie innym. Nikt nie myśli o tym, by zapytać skąd się biorą bankierzy! Czy rosną na drzewach - czy uczą się w szkołach bankowości - czy też należą do tajemniczych bankowych dynastii? I tak  i nie. Niewątpliwie istniały i istnieją, dynastie rodzin bankierskich - na przykład Mendelssohnowie, którzy oprócz finansistów, wydali poetów, muzyków, artystów i naukowców. Inni znów wywodzą się z małych, ciężko pracujących klas naszego społeczeństwa - jak pewien dyrektor niemieckiego R ...

ahenobarbus
24 sierpnia 2021 18:32

13     1005    8

Alchemia finansowa - wstęp

W jednym z poprzednich wpisów podałem legendę z XIII w. o tym jak to Edward III zatrudnił alchemika do tego aby ten uczynił króla bogatym. Efektem tych zabiegów były monety zwane noblami. Monety miały być przeznaczone na wojnę z Turcją. Alchemik miał się jednak wielce rozczarować, albowiem Edward zamierzał wykorzystać pieniądze uzyskane dzięki alchemicznej transmutacji do walki z Francją. Edward zamknął nieszczęśnika w Tower, próbując zmusić go do dalszej transmutacji metali nieszlachetnych w złoto, ale alchemik uciekł z kraju udając trąd.

Tym alchemikiem miał być sam Raymond Lull. Z oczywistych względów było to niemożliwe, bo Raymond nigdy w Anglii nie był, co można zresztą łatwo sprawdzić, a co najbardziej istotne - zmarł prawdopodobnie w 1315 r. W tymże roku Edward miał dopiero dwa ...

ahenobarbus
21 sierpnia 2021 11:35

26     1625    7

Siedlisko żmij

Wy, Wenecjanie, a jest to rzecz pewna, bardzo się mylicie, zakłócając pokój innych państw, zamiast zadowolić się najwspanialszym z Włoskich państw, które jest w waszym posiadaniu. Gdybyście wiedzieli jak jesteście powszechnie znienawidzeni włosy stanęłyby wam dęba... Czy wierzycie, że te potęgi we Włoszech, będące teraz razem w lidze, są naprawdę w przyjaźni między sobą? Oczywiście, że nie są; tylko konieczność i strach, który odczuwają przed tobą i twoją potęgą, zmusza je do związania się w ten sposób... Jesteś sama, z całym światem przeciwko tobie, nie tylko we Włoszech, ale i za Alpami. Wiedz więc, że twoi wrogowie nie śpią. Korzystaj z dobrej rady, bo na Boga, potrzebujesz jej...

- Galeazzo Sforza, książę Mediolanu do Giovanniego Gonnelli, sekretarza Republiki Weneckiej, 1467 r.

Za ...

ahenobarbus
30 lipca 2021 23:46

36     2133    15

Nieco tajników weneckich bankierów

Przed główną notką wrzucam jeszcze nieco fragmentów z książki Lane'a i Muellera o funkcjonowaniu banków weneckich. Tym razem dobór tekstów jest bardziej wybiórczy, ale chciałem pokazać na czym polegała "magia" Wenencji i jej rola w ówczesnym systemie finansowym. Myślę, że osoby które czytają między wierszami już będą wiedziały w jakim kierunku zmierzam ze swoją notką. Być może to błąd, że to publikuję, ale niestety w naszym internecie mało kto w ogóle porusza takie tematy, a nie muszę nawet mówić jaki obraz średniowiecza mamy w literaturze czy kulturze popularnej. Swoją drogą być może trzeba by zbadać jak to sie stało, że usunięcie Templariuszy zbiega się dziwnie z ekspansją florenckich spółek i ich cichego sojusznika - Wenecji. Tekst pewnie dla większości będzie nudny, ale dla mnie to ...

ahenobarbus
27 lipca 2021 13:00

19     1562    5

Urząd zbożowy w Wenecji

W przygotowaniu do notki o alchemii finansowej wrzucam tłumaczenie fragmentu niezwykle ważnej pracy dotyczącej finansów średniowiecznych Reinholda C. Muellera i Frederica C. Lane’a „Money And Banking In Medieval And Renaissance Venice” dotyczący Urzędu Zbożowego w Wenecji. Funkcjonowanie tej instytucji miało znaczenie w trakcie bankructw spółek florenckich w drugiej połowie XIV w. Celem tego ćwiczenia jest to, żeby tamta przyszła notka nie rozrosła się do poziomu elaboratu, a ta, i być może kilka innych notek posłuży jako odniesienie, słownik. Może na zaostrzenie apetytu? Proszę wziąć poprawkę, że nie tłumaczyłem całego rozdziału, a jest to tylko próba nakreślenia faktu, że Wenecja miała do dyspozycji pewne instytucje, które były wygodnym orężem w walce o dominację finansową w ówczesny ...

ahenobarbus
16 lipca 2021 23:54

23     1419    8

O pewnych transmutacjach

W książce Rafała Prinke „Zwodniczy ogród błędów” pod hasłem Paracelsus możemy znaleźć pewną anegdotę, która pewnie niczego nie wyjaśnia, tak jak będę próbował Was przekonywać dalej, ale przynajmniej, być może, rzuca nieco światła na charakter ludzi zajmujących się alchemią. Otóż w tych mniej popularnych i rzadziej oglądających światło dzienne pismach polemicznych mistrza Paracelsusa możemy natrafić na pełne ognistych argumentów tyrady i miotane na lewo i prawo przekleństwa, szkalujące wielkich tej dziedziny, w tym między innymi: „srać na waszego Pliniusza i Arystotelesa, na waszego Alberta [Wielkiego], Tomasza [z Akwinu], na [Michała] Szkota i [na] innych też srać”. Jak przytomnie zauważył jeden ze współczesnych nam komentatorów, trudno po tej lekturze zrozumieć fascynację mistrzem wyr ...

ahenobarbus
15 lipca 2021 14:26

20     1519    8

Ostatnie przynudzanie o mapach

Dawne opowieści o Wyspach Brytyjskich, umiejscawiały je gdzieś na krańcach znanego świata, a co więcej, nadawały ówczesnym jej mieszkańcom jak i istotom, które rzekomo dawniej ją zamieszkiwały nieco demoniczny charakter. Jeśli jest coś takiego jak samookreślenie się przez mity, to zastanawiające jest jak wiele z dawnych legend z Wysp dotyczy przerażającej liczby olbrzymów, pogańskich bogów i zwierząt oraz ludzkich zdobywców, którzy wycinali się w cyklicznych walkach o dominację.

W swojej kronice Geoffrey Monmouth wywodzi Brytyjczyków od Brutusa, prawnuka Eneasza który po wygnaniu z Italii, spotyka w Grecji grupę zniewolonych Trojan, a następnie prowadzi ich na obiecaną przez boginię Dianę wyspę w odległych rejonach świata "za zachodem słońca, za krainami Galii", gdzie zakładają altera ...

ahenobarbus
9 czerwca 2021 13:37

30     1596    10

Mapa imperialna, czyli dominacja na wyspach

W wyobraźni trzynastowiecznych angielskich królów, urzędników i kronikarzy, ziemie przodków Anglii obejmowały wszystkie (tak zwane) Wyspy Brytyjskie, a nawet więcej - na przykład Norwegię, a nawet sam Rzym: krótko mówiąc, wszystkie te terytoria, które legendarni królowie, tacy jak Brutus, Belinus, a zwłaszcza Artur, posiadali i które ich następcy mieli ponownie posiadać.

Daniel Birkholz- The King’s Two Maps. Cartography and Culture in Thirteenth-Century England, str. 92

Mit arturiański jest faktycznie dziełem kronikarza Geoffreya z Monmouth i datuje się na pierwszą połowę XII w. Przed Monmouthem, możemy mówić zaledwie o kilku źródłach pisanych (pięciu lub sześciu) które tylko wspominają imię niejakiego Artura oraz dwóch kronikach z IX w. które zawierają już bardziej zbeletryzowaną opow ...

ahenobarbus
8 maja 2021 00:50

24     1540    9

O pewnych starych mapach

Pierwsza połowa XIII w. to idealna materializacja słynnego i czarującego przekleństwa „obyś żył w ciekawych czasach”. Fryderyk II rozwinął w Królestwie Sycylii świecki, a w opinii jego czcicieli - całkiem nowoczesny - aparat administracyjny Magna Curia. „Ochrzczony sułtan” ze względu na swoje działania i ambicje pozostawał jednak w ciągłym konflikcie z papiestwem. W Langwedocji swój szczyt przeżywa herezja Katarów. Królestwo Francji pozostawione przez Filipa II Augusta, rozkwita pod rządami jego wnuka Ludwika Świętego, który jest również mocno przejęty ideałami krucjat.  W Anglii spór pomiędzy baronami a królem nie zakończył się bynajmniej wydaniem Wielkiej Karty Swobód w 1215 r. W Prusach instalują się Krzyżacy, a Europa Wschodnia zostaje spustoszona Mongolskim najazdem.

Oczywiście św ...

ahenobarbus
29 kwietnia 2021 00:48

14     1386    15

Terytorium Ukrainy w świetle kartografii

Poniżej zamieszczam niezwykle interesujący tekst, jaki sporządził Kazimierz Skórewicz „Terytorium Ukrainy w Świetle Kartografii”, wydany w 1939 przez Gebethner i Wolff. Książkę można jeszcze czasem znaleźć w antykwariatach, treść jest też dostępna w internecie. Warto rzucić okiem na okładkę https://www.atticus.pl/?pag=poz&id=77228

W tekście znajdują się odniesienia do wydanej w Klinice Języka w tomie „Okraina Królestwa Polskiego” pracy G. Le Vasseur'a de Beauplan „Opisanie Ukrainy” z wartościową analizą autora. Tekst ten moim zdaniem koresponduje również, przynajmniej w pewnej części, z pracą Hipolita Korwin-Milewskiego „Co zrobić ze wschodem Europy?”

Niestety nie mam pewności czy autor jest tożsamy z architektem Kazimierzem Skórewiczem, którego biogram znajduje się w WIKI i jest ...

ahenobarbus
15 kwietnia 2021 16:38

18     2532    11

Pieśń ślepca

Spośród opowiadań Lafcadio Hearna szczególnie utkwiła mi w pamięci gawęda o Bezuchym Hoichim. Baśń ta doczekała się nawet swojej ekranizacji w niezwykle urokliwym filmie Kwaidan Kobayashiego, który nakręcił cztery różne „japońskie historie o duchach” w oparciu o zbiór opowiadań Hearna. W dużym skrócie opowieść o Hoichim to historia niewidomego muzyka, który akompaniując sobie na instrumencie strunowym zwanym biwa mistrzowsko recytował poemat Opowieść o Heike (Heike Monogatari). Epos ten opiewa losy krótkiej prosperity rodu Ise Taira (Heike) i ich nieuchronnego upadku. Opowieść ta świetnie ilustruje dominujące w Japonii buddyjskie doktryny Wielkiego Wozu o karze, która zawsze dosięga czyniących nieprawość, o nietrwałości świata, o ulotności nawet największych potęg i marności ludzkich o ...

ahenobarbus
24 marca 2021 16:16

20     1969    7

Fuggerowie na Bałtyku

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że M.Małowist to historyk socjalistyczny/komunistyczny, co zresztą po jego pracach widać. Odgrzebałem jednak kolejną jego rzecz na tyle interesującą, pochodzącą z 1934 r., że uznałem że warto abyście się Państwo zapoznali. 

Oto w artykule "Kapitały handlowe w górnictwie na przełomie wieku XV na XVI w świetle nowszej historiografii" autor obszernie omawia sprawę źródeł powstawania wielkich fortun południowoniemieckich bankierów i sporne poglądy na ten temat. Dalej autor omawia ogólnie interesy Fuggerów i Turzonów na Węgrzech i w Polsce. Te ostatnie są nam wszystkim dobrze znane i pewnie mamy już inny ogląd na te sprawy od autora.

Najciekawszą częścią jest ta ostatnia, gdzie autor podaje faktografię dotyczącą działań Fuggerów rejonie Bałtyku tj. misję nieja ...

ahenobarbus
19 lutego 2021 11:01

11     1478    9

Śląskie tekstylia w Zachodniej Afryce w XVI i XVII wieku

Znalazłem interesujący artykuł Mariana Małowista dotyczący handlu śląskimi tekstyliami przez Holendrów do Afryki. Artykuł ukazał się w 1964 w Przeglądzie historycznym.

MARIAN MAŁOWIST Śląskie tekstylia w Zachodniej Afryce w XVI i XVII wieku

Przyzwyczailiśmy się od dawna do traktowania ziem leżących „na wschód od Łaby” jako w wielkiego rejonu eksportującego żywność i surowce do krajów wkra­czających w XVI wieku w fazę wzmożonej urbanizacji i uprzemysłowienia. Chociaż pogląd ten jest niewątpliwie słuszny, to jednak wymaga on pewnych retuszy, po­nieważ i w tym wypadku historia okazuje się „nieschematyczna”.

W toku bada­nia dziejów wczesnej ekspansji kolonialnej w Afryce Zachodniej natrafiłem na interesujące i godne zaufania informacje dotyczące wywozu płótna śląskiego na Złote Wybrzeże do ...

ahenobarbus
18 lutego 2021 12:38

23     1163    9

O głowie konia w angielskim stylu

W pracy Genoa and Genoese 958-1528 Steven A. Epstein podaje wartość wymiany handlowej republiki z głównymi partnerami, na podstawie zapisów rejestrów celnych Genui z lat 1376-1377. Autor na podstawie rejestrów podaje procentowy rozkład handlu z poszczególnych kolonii i rejonów świata. Co prawda rejestry nie uwzględniają Kaffy i Pery, gdyż te kolonie posiadały własne posterunki celne, jednak Epstein podaje, że jeśli chodzi o udział to wartość ta była porównywalna z handlem z Hiszpanią lub Flandrią.

Zarejestrowana wartość wymiany handlowej wyniosła w 1377 r. 1 827 000 Lirów (Lir średniowieczny = 1 funt srebra). A więc można na podstawie podanych przez Epsteina procentów uzyskać szacowaną/przybliżoną wartość wymiany handlowej w Lirach:

Aleksandria = 24.6 % = 449 442,00 Lirów

Hiszpania = 1 ...

ahenobarbus
4 stycznia 2021 14:45

8     1619    7

Wykład p. Dariusza Marzęty o numizmatyce

Podsyłam link do wykładu Dariusza Marzęty Numizmatyka dla początkujących 

https://youtu.be/p8KcZZZsvJ4

ahenobarbus
10 października 2020 23:37

1     644    2

Kilka słów o Wenecjanach i Genueńczykach (cz.3)

Doktryna

Włoskie słowo compagna miało oznaczać tych, którzy wspólnie dzielą się chlebem. Pierwotnie odnosiło się do ciała zarządzającego Republiką Genui, które miało dbać o to żeby do republiki napływały dobra gwarantujące spokój, rozwój i dobrobyt. Compagna miała również moc egzekwowania praw, jak również miała wpływ na ujednolicenie miar i wag oraz wdrażała rozwiązania prawne dające podstawę do rosnącej pozycji w handlu światowym. Na pewno compagna wyrastała wprost z ducha wspólnotowego i solidarności. Czy idea ta byłaby zalążkiem jakiejś doktryny? Myślę, że jest wystarczający trop. Nie będę się specjalnie kłócił jeśli ktoś będzie polemizował i ma na to inny pomysł. W pracy zbiorowej Święty ład. Stosunki międzynarodowe w Azji od czasów Czyngis-chana autorzy wskazują, że Mongołowie mi ...

ahenobarbus
5 czerwca 2020 16:06

4     1127    6

Kilka słów o Wenecjanach i Genueńczykach (cz.2)

Pierwsi „prawdziwi” Genueńczycy pojawiają się we Lwowie i Krakowie od lat czterdziestych XV w., zapewne zachęceni sukcesami Ormian i Żydów pochodzących z kolonii czarnomorskich. Dla bywałych w świecie kupców genueńskich prawo składu było zagrożeniem dla wolności handlu, ale nie można było liczyć na złagodzenie polityk miast w tym aspekcie, które zazdrośnie chroniły swoje interesy. Nie było więc innej możliwości na rozbudowę sieci i kontaktów handlowych niż uzyskanie przywilejów miejscowego kupiectwa przez monarszą łaskę lub uzyskanie obywatelstwa, czy to przez zamieszkanie czy poprzez małżeństwo. Przywilej królewski mieszkańcy Kaffy otrzymują od Kazimierza Jagiellończyka w 1466r. Kupców ormiańskich i żydowskich ten przywilej już nie obejmuje. W jakiś sposób udaje się pogodzić interesy ...

ahenobarbus
28 maja 2020 16:50

17     1473    11

 Poprzednia  Strona 2 na 3.    Następna